Jak mówić do dzieci, żeby nas słuchały...
ZAMIAST SŁUCHAĆ JEDNYM UCHEM
SŁUCHAJ SWOJEGO DZIECKA UWAŻNIE...
Czy my, współcześni rodzice po ciężkim dniu pracy, zmęczeni i zapracowani mamy jeszcze czas i siłę, aby wnikliwie słuchać dzieci? Relacje w rodzinie wpływają na rozwój dziecka. Czy nie jest tak, że brak rozmowy jest jednym z czynników powodującym agresje u dzieci? Dzieci czują się odrzucone, nie maja wsparcia wśród najbliższych, ponieważ rodzice są zbyt zajęci swoimi sprawami. Obserwując współczesny świat i wszystko to, co zaczyna w nim rządzić coraz częściej zauważamy jak wielkim problemem staje się podstawowy akt komunikacji. Problem komunikacji staje się coraz bardziej namacalny, gdy spojrzymy na świat dorosłych i dzieci, na ten świat, który nas otacza. Radio, prasa, telewizja coraz częściej przedstawiają nam obrazy, które świadczą o całkowitym braku komunikacji między dziećmi a ich rodzicami - wychowawcami. Zastanawiając się nad problemem współczesnej rodziny i relacji między dziećmi a rodzicami dochodzę do wniosku, że wynikają one z wcześniej wspomnianego braku komunikacji. Nie umiemy mówić i dziwimy się, że dzieci nas nie słuchają, nie umiemy słuchać, więc jak możemy oczekiwać, aby dzieci do nas mówiły. Komunikacja to nic innego jak umiejętne i aktywne słuchanie, trzeba zauważyć, że jest to sposób na przekazanie dziecku, że akceptuje się jego problem, przez co dziecko jest zachęcone do mówienia o nim.
Poniżej w załączniku jako wsparcie rodziców w komunikacji ze swoimi dziećmi polecam lekturze popularną książkę amerykańskich autorek Elaine Mazlish i Adele Faber „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały? Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły?”. W formie poradnikowej, opowiadając ciekawe historie z życia „ przeciętnej” rodziny, doskonale naświetlają problemy rodziców i dzieci.
- życzę miłej lektury, pedagog szkolny